Artur, Topowa Dycha

W mojej pracy ważny jest wzrok – nagrywając filmy na Youtube korzystam z telepromptera, który wyświetla tekst scenariusza przed obiektywem. Nie zliczę, ile razy musiałem prosić operatora o „kilka kroków do przodu”, ponieważ moje oczy nie były w stanie przeczytać tekstu. A przecież nikt nie miałby głowy, by raz w tygodniu zapamiętywać scenariusz dziesięciominutowego odcinka.

O laserowej korekcji wzroku dowiedziałem się od znajomej z mojej grupy biegowej, gdy narzekałem na zaparowane okulary. Potem Optegrę polecił mi znajomy, który sam poddał się zabiegowi i był bardzo zadowolony. Cieszę się, że w końcu i ja zdecydowałem się na zabieg.

Nie byłem pewny, czy będę kwalifikował się do zabiegu, ze względu na mój nietypowy astygmatyzm, z powodu którego zawsze miałem problem z doborem szkieł kontaktowych. Soczewki na moich oczach bardzo lubiły „pływać”, co powodowało utratę ostrości.

Moje obawy rozwiała wizyta kwalifikacyjna, w trakcie której przeprowadzono badanie moich oczu, co pozwoliło wybrać najlepsza metodę korekcji mojego wzroku – FemtoLASIK. Podczas konsultacji, mogłem zadać wszystkie nurtujące mnie pytania. Po dwóch tygodniach odbył się zabieg.

Zabieg metodą FemtoLASIK nie trwa długo, jest bezpieczny, a rekonwalescencja nie jest uciążliwa – dziś mogę to potwierdzić. Zaznaczę też, że w dobie koronawirusa, klinika dotrzymała najwyższych standardów w zakresie dbałości o bezpieczeństwo pacjentów. Pod czujnym okiem dr Katarzyny Skoniecznej udało mi się poprawić wzrok. Teraz stoi przede mną pewien dylemat – co mam zrobić z moimi okularami? Może z sentymentu przerobię je na zerówki? 🙂

Artur, Topowa Dycha